W środę rano cena baryłki ropy Brent stabilizuje się na poziomach nieco powyżej tych z wtorkowego zamknięcia i kształtuje się na poziomie 92,45 USD, po tym jak wczoraj notowania ropy wzrosły z 90,79 do 92,19 USD. Ropa jest obecnie najdroższa od listopada 2022 roku. W trzy miesiące podrożała ona o ponad 28 proc., co z pewnością będzie miało niekorzystny wpływ na procesy dezinflacyjne na świecie.

Na gruncie analizy technicznej drożejąca ropa nie zaskakuje. Po tym jak 1 września jej notowania wybiły się powyżej szczytów z kwietnia i połowy sierpnia, potwierdzając całą masę wygenerowanych wcześniej sygnałów kupna na wykresie, wzrosty są czymś oczywistym. W średnim terminie ceny mogą zawędrować nawet w okolicę 100 USD.

Układ sił na wykresie dziennym ropy zmieniłby dopiero powrót notowań poniżej wsparcia na 87,71, połączony z wybiciem dołem z rysowanego od końca czerwca kanałem wzrostowym. To może być jednak trudne, bo opisane wsparcia należą do bardzo silnych, a dodatkowo przed spadkami rynek będzie broniła 50-dniowa średnia.

Wykres dzienny BRENT